Strony

wtorek, 23 września 2014

Ocean

Ktoś rzekł, że ocean to woda
Tam, gdzie morska przygoda.
Jednak artysta się złości i
Mówi, że to zbiornik miłości

Też mam swój ocean. Jest inny,
Dziwny, ale dla mnie bezcenny.
Wyposażony w ładną altankę
Gdzie tworzę trudną układankę.

Tak niezwykle unikatowy.
Choć na pozór nie wyjątkowy.
Niczym najpiękniejszy wschód słońca.
W ramionach swego wybrańca.

Miłość wszechogarniająca toń.
Potrzebnej, zdrowej zazdrości woń.
Stworzenia, większe oraz mniejsze
Znane sekrety najcenniejsze.

Pełny roślin morskich ufności.
Pełny białych pereł szczerości.
Mknie zanurzona przyjaźni sieć,
Każdy ocean winien ją mieć.

Wybitnie kruche koralowce.
A przed nimi wirują manowce.
Każdy koral uczuciem innym
Tak delikatnym i niewinnym.

Tam, na dnie, gdzie światło nie sięga,
Starych dziejów ukryta księga.
Wraz z obawą, wraz ze strachem.
Mieszkają pod tym samym dachem.

Ten bezkresny ocean wielki
Jest dla mnie niesłychanie lekki.
Pielęgnuję go, wciąż układam.
Wszystko z mą miłością badam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz