Strony

piątek, 19 września 2014

Deszcz


Dziś przybył kolejny dzień deszczowy
Na mą bladą twarz wszedł uśmiech nowy
W oknie siedzę i patrzę na krwawe łzy nieba,
Bo w sercu moim rodzi się taka potrzeba.

Niebo przedziera się przez chmury i płacze
Okna przyciągają jego łzy, niczym łapacze.
Krwawe krople na oknie opadają bezwładnie.
Duch tego "pięknego" świata za chwilę upadnie.

Lecz z mej twarzy uśmiech nie upada, dlaczego.?
Bo ja kocham płacz nieba zdeterminowanego.
Szarą barwę przybrał obraz, nadszedł mój świat.
Drzewa przesyłają towarzyszący płaczu wiatr.

Promienie słońca chcą przebić się przez chmury szare
Dla ludzi znikają chwile przenikających ich ciarek.
Ciemności na górze rozdzierają, tak jak serce moje.
Teraz pójdę ukryć wielkie rozczarowanie swoje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz